MANTINADA

with Brak komentarzy

😊 Miłościcy Krety wiedzą zapewne czym jest mantinada (gr. μαντινάδα), liczba mnoga mantinades (μαντινάδες).

🎻 To (koniecznie!) 15-sylabowa rymowanka wykonywana podczas wspólnych biesiad i zabaw, często przy akompaniamencie kreteńskiej liry (pionowe skrzypce)i laouto (instrumentu strunowego przypominającego lutnię). Słowo to pochodzi od weneckiego matinada, oznaczającego „pieśń poranna”.

🎶 Każda mantinada jest kompletna sama w sobie, pomimo krótkiej długości, jak limeryk. Istnieją jednak pewne mantinady używane do odpowiedzi na inne, w takim przypadku ich znaczenie jest uzupełniające.

😄 Nie byłbym sobą, gdybym nie próbował zgłębić tematu owych kreteńskich mantinad, a nawet pokusić się o napisanie jakiejś ich „ekspackiej” wersji.

👫 Jedna (w formie dialogu z Magdą) ukazała się zatem w naszej książce „Kreta, wyspa gdzie żyje się teraz” (link w komentarzu)

Oto ona:

„- Nie wiem, czy to się tak godzi, nie wiem czy to wypada

By z twych ust niekreteńskich wymsknęła się mantinada…

– Chyba jednak się wymsknie, wszak upust wenie dać muszę

Usta nie są kreteńskie, ale kreteńską mam duszę!”

📖 No i kedy w zeszłym roku, podczas wizyty w kreteńskim „empiku”, czyli Klapsinakisie (ΚΛΑΨΙΝΑΚΗΣ) wpadła mi w ręce książka pt. „ΟΙ ΜΑΝΤΙΝΑΔΕΣ. ΚΡΗΤΙΚΗ ΔΗΜΟΤΙΚΗ ΠΟΙΗΣΗ” („Mantinady. Kreteńska poezja ludowa”) długo się nie zastanawiałem nad zakupem. Był jednak szczyt sezonu, a tym samym brak czasu na jakąkolwiek lekturę. Książka zaległa na jednej z półek i wróciłem do niej dopiero kilka dni temu, podczas wiosennych porządków.

Zacząłem ją przeglądać i nie mogłem odmówić sobie przetłumaczenia – uwaga: bardzo swobodnego! – kilku tradycyjnych kreteńskich mantinad.

❤️ Oczywiście są wśród nich te miłosne i frywolne.

Posłuchajcie na przykład tej:

I po cóż twa matka lampę biegnie zapalać nocą

Gdy słońce i księżyc tak jasno w jej domu się złocą?

Albo tej:

Kasztanom potrzeba wina, orzechy tęsknią za miodem

Dziewczyny trzeba całować, zwłaszcza kiedy są młode!

🫣 Lub tej, będącej nieco turpistycznym wyznaniem miłości:

Gdy umrę i pochowany stopię się z czarną gliną

To moje kości wciąż będą ciebie kochać dziewczyno!

🍷 Ale są też mantinady będące swoistymi toastami. Moja ulubiona w tej kategorii brzmi następująco:

Oby morze winem się stało, statki – naczyniami

Maszty statków zaś smażonymi, pysznymi rybkami!

💙 🤍 Mamy również mantinady sławiące piękno ukochanej Krety. Wielu z was skojarzy zapewne tę mantinadę:

Na szczycie Psiloriti śpiewa ptak, niczym poeta

„Nie ma na całym świecie piękniejszej wyspy niż Kreta”

🤣 I jeszcze taka filozoficzna, głosząca dobrze znaną prawdę:

Gdy się chłop ożeni, do rana już nie zabaluje

Worek zarzuca na plecy, na chleb ciężko pracuje…

😍 Jak Wam się podobają te kreteńskie mantinady?

Macie może swoje ulubione? Chcielibyście odkryć więcej z nich?

Dajcie znać w komentarzach proszę!

A cudną ilustracją tego posta niechaj będzie doskonałe zdjęcie by Anna Maria Biniecka przedstawiające nas i tego „ptaszka” na szczycie Psiloriti 😄

Follow CreteYourLife:

Latest posts from